czwartek, 7 grudnia 2017

Cinema Paradiso jest w każdym z nas

Im więcej mam lat, tym mniej rzeczy potrafi mnie urzec w szeroko rozumianej sztuce . Coś mi się podoba, coś mniej, ale ten moment, kiedy niewidzialne dłonie oplatają mnie wokół mostka, by spowolnić oddech, zdarza mi się coraz rzadziej. Doznałam tego kilka dni temu, oglądając "Cinema Paradiso" Giuseppe Tornatore. Ucieszył mnie również fakt, że film ten jest z roku 1988. Oznacza to, że jest jeszcze wiele pereł do odkrycia w sztuce XX wieku i choć, jak udowadniał postmodernizm -wszystko już było - jednak nie wszystko znamy. Gdyby ktoś kazał mi w jednym zdaniu streścić fabułę, powiedziałabym, że jest to mitologizacja dzieciństwa. Kiedyś podobnie zadziałała na mnie lektura "Sklepów Cynamonowych" Bruno Schultza. Truizmem są twierdzenia, że dzieciństwo nas kształtuje, potem już tylko tęsknimy za przeszłością, by pozostać w ciągłym poszukiwaniu straconego czasu. I wcale nie trzeba mieć "książkowego" modelu rodziny, kochających rodziców (choć to ogromnie ważne), uczestniczyć w zajęciach pozaszkolnych, by mieć swoje Cinema Paradiso.
Film ten ma konstrukcję wspomnień pięćdziesięciolatka, który dowiedział się o śmierci swojego przyjaciela-przewodnika z dzieciństwa. Główny bohater, mały Toto, był wychowywany przez matkę, która ledwo wiązała koniec z końcem, ojciec nie wrócił z wojny - gdzieś w tym obrazie odbijają się echa neorealizmu włoskiego. Toto bezgranicznie kochał kino. Była to jedyna pasja, której oddał się bez reszty i choć wyrzucano go z Cinema Paradiso drzwiami - on wchodził oknami. Wraz z miłością do filmów rodziła się przyjaźń między małym chłopcem, a dorosłym mężczyzną. Te dwa uczucia ukształtowały człowieka wrażliwego, otwartego, ukazując jednocześnie siłę sztuki. Kiedy cofnęłam się w czasie wraz z głównym bohaterem, znalazłam się w swoim Giancaldo i choć dzielą nas kraje, kultura, epoka, płeć - wspólna zostaje magia dzieciństwa i Alfredo, który może być wujkiem, sąsiadem, nauczycielem, bohaterem z książki, malarzem, muzykiem. Ale jest. Nasunęła mi się również myśl o tym, jak smutne musi mieć życie ktoś, kto nie ma żadnej pasji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz